Właśnie to motto towarzyszyło uczniom klas III Technikum budowlanego i turystycznego na grudniowej wycieczce do Poznania.
W planie dużo i ambitnie. Na początek spotkanie ze sztuką w Muzeum Narodowym w Poznaniu, które w swoich różnorodnych, przebogatych zbiorach przechowuje i udostępnia dziedzictwo wieków i pokoleń, pasji ludzi, a pośród nich – „klejnoty”. Dla nas taką perłą była, pierwsza w Polsce i w Europie środkowej, wystawa monograficzna artysty skandynawskiego zatytułowana “Vilhelm Hammershøi. Światło i cisza”. Udział w tym wydarzeniu dostarczył nam osobistego, niezastąpionego doświadczenia.
W dalszej kolejności krótki spacer , kilka kroków od ruchliwego i gwarnego Starego Rynku. Tam znaleźliśmy miejsce zaciszne, stosunkowo rzadko odwiedzane przez turystów – Wzgórze Przemysła. Ta lokalizacja zwróciła naszą uwagę na dwie budowle: kościół franciszkanów pw. św. Antoniego z Padwy oraz zamek królewski, w którym obecnie znajduje się Muzeum Sztuk Użytkowych. Miejsce to jest przesiąknięte historią.
Nie sposób będąc w Poznaniu pominąć Farę Poznańską inaczej Bazylikę kolegiacką Matki Bożej Nieustającej Pomocy, św. Marii Magdaleny i św. Stanisława Biskupa w Poznaniu. Pobyt w tym miejscu z towarzyszącym nam, doskonałym przewodnikiem – śremianinem-przyciągającym naszą uwagę, w osobie proboszcza Parafii Farnej, kanonika Kapituły Kolegiackiej Mateusza Misiaka to prawdziwa uczta dla ducha i oczu. Ten barokowy kościół zachwyca swoją wyjątkową architekturą a wnętrze kościoła jest pełne przepychu. Nawa główna ma 27-metrów wysokości, a masywne kolumny lśnią wypolerowane. Wokół znajduje się jedenaście bogato zdobionych kaplic oraz ciekawe organy. W podziemiach oprócz sklepionych kolebkowo i bardzo efektownych krypt podziwialiśmy fragment muru wewnętrznego średniowiecznych fortyfikacji miejskich, no i trumny, które tam spoczywają.
Wycieczka po podziemiach była dla nas niesamowitą okazją także do zobaczenia obiektu, jego specyfiki i architektury z zupełnie innej strony.
To nie koniec wrażeń, bowiem kolejne atrakcje to jarmark „Betlejem Poznańskie 2021”, na którym nie zabrakło produktów, które można znaleźć na wigilijnym stole, np. pierników. Jest tam również karuzela, która na chwilę poniosła nas w chmury.
